„Avatar 2 Istota wody”

W ostatnich tygodniach szczególną uwagę kinowych sensacji przyciągał film „Avatar 2 – Istota wody”. Nasi uczniowie zadeklarowali chęć obejrzenia filmu w darłowskim Kinie „Bajka” w wersji 3D. Pierwotnie sceptycznie odniosłam się do tej ekranizacji, choćby z racji jej pierwszej części, która nie stała się moim ulubionym filmem. Młodzi ludzie nie do końca zgadzali się z moim zdaniem, co jest rzeczą oczywistą, nawet i pożądaną, w końcu mają prawo do własnej interpretacji dzieła filmowego.
9 lutego o 10.00 (z pewnym opóźnieniem) wyjechaliśmy do kina. Uczestnikami byli uczniowie klas 4-8. Większość z nas pognało w te pędy po popcorn, jakieś napoje, bo ponad 3h seansu bez jedzenia i picia byłyby koszmarem i zamiast skupić się na oglądaniu, pilnowalibyśmy naszych burczących brzuchów. Odebraliśmy okulary i rozsiedliśmy się wygodnie w fotelach, aby wejść do świata magicznych Avatarów, którzy borykają się z najazdem ludzi. Podstępny człowiek ze swoją nowoczesną technologią wydaje się być potężny i nie do pokonania. Niemniej jednak Jake Sully, pomimo pewnych zobowiązań wobec ludu, musi opuścić ukochany dom i ratować rodzinę. Udaje się więc do krainy, w której mieszka klan Metkayina – Avatarów wodnych. Tam, początkowo nie przez wszystkich dobrze przyjęci, uczą się życia z wodą i jej naturą. Lo’ak – jeden z synów Jamesa – zaprzyjaźnia się Payakanem – morskim drapieżnikiem tulkunem, którego odrzucił jego gatunek obwiniając go za śmierć Na’vich i innych tulkunów. Wszystko to, czego uczą się od Avatarów wody, każda relacja, jaką w nowej krainie nawiązują, staje się szczególnie cenna, kiedy okrutny i nieustępliwy Quaritch odnajduje Sully’ego i jego rodzinę. Pomimo gróźb i szantażu, nie udaje mu się jego plan. Sully wspierany przez nowych przyjaciół walczy, aby odzyskać ukochane mu osoby. Niestety jeden z jego synów – Neteyam – zostaje postrzelony i umiera. To łamie serca Jake i Neytiri, a jednocześnie doprowadza do furii, w której dzielnie i z zagrożeniem życia walczą o siebie i swoje pozostałe potomstwo.
Fabuła osadzona w przepięknej scenerii, z fantastycznymi efektami specjalnymi pozwala widzowi na przeżycie akcji niczym jej uczestnika. Podwodny świat zachwyca swoimi kolorami, symbiozą z innymi gatunkami, wszystko zdaje się uzupełniać i żyć w nieprzerwanym pokoju, miłości, szacunku. Jedynie człowiek z nieba staje się po raz kolejny siłą destrukcyjną każdego pięknego świata, na którym stawia swoją nogę. Żądza podbojów, zemsty, nienawiść i brak jakichkolwiek skrupułów to cechy ludzkie. Film ukazuje, jak ważna jest siła miłości w rodzinie, jak bardzo jesteśmy oddani swoim bliskim i jak wiele potrafimy dla nich poświęcić. Pokazuje również relacje przyjaźni, jakie mogą panować pomiędzy innymi, także różnymi gatunkami, wszystko jednak zależy od zrozumienia i szacunku wobec siebie, a także umiejętności słuchania… Tego brakuje właśnie w człowieku, w szczególności takim, który ukierunkowany jest jedynie na władzę i bogactwo…
Pomimo mojego wcześniejszego nastawienia, dziś przyznaję, że film wart był obejrzenia i czekam na kolejną jego część. Mam nadzieję, że uczniowie również, ponieważ – jak zawsze – na koniec usłyszeliśmy gromkie brawa…
E.G.